Alleycat Ostrokołowy - wyścig na rowerach bez hamulców Listopad 2005 WWA

Data: 01-12-2005
W dniu 26 XI 2005 odbył się w Warszawie "Ostrykat". Prawdopodobnie pierwszy w Polsce alleycat, w którym mogli startować wyłącznie posiadacze ostrych kół. Kierownikiem całego zamieszania był Gromada.

Na starcie zjawiło się około 18 uczestników. Na mecie pierwszy zameldował się Amnonim, który jednak coś popieprzył i musiał jeszcze raz objeżdżać punkty. Ostatecznie pierwsze miejsce zajął Bartek Broda, drugi był Goofy a trzeci Drążek.

Może ktoś ze startujących napisze ze dwa słowa jak była formuła tego alleycata. Po alleycat-cie przyszedł czas na konkurs skidów i stójek. Najdłuższego skida wykonał Amnonim detronizując tym samym Grubensa, który do tej pory był niepokonany. Warto przy okazji dodać, że podczas jednego z pierwszych skidów Amnonim zaliczył bardzo efektowną glebę :-) jednak niezrażony pozbierał się aby za chwilę wygrać.


Konkurs stójek wygrał (?) podpierając się dopiero przy "jednej nodze". Niestety nie zostało to już uwiecznione ani na filmie, ani na zdjęciach bo bateria padła :-/
Mistrzem kółek do tyłu został" bezkonkurencyjny ....

Autorem zdjęć i opisów jest Trafior
Autor galerii: Arbiter

Przed startem. Od lewej Grubens, Bandit (wyjÄ…tkowo w charakterze obserwatora) i Czajnik

Z lewej organizator czyli Gromada. Obok niego Bedi

GorÄ…ca atmosfera przed startem

Na pierwszym planie Drążek, z lewej Leon, w niebieskiej kapocie Szula i z tyłu Grubens.

Leon (przyjechał na świeżo złożonym, wypucowanym rowerku)

Amnonim

Zapisy rozpoczęte

Bedi, Drążek i Darek

Oczekiwanie na start

Oczekiwanie na start

Punkt na dworcu centralnym

Punkt na Krochmalnej

Zwycięzca na mecie

Jaca tym razem w roli fotoreportera

Gromada sprawdza czy wszystkie zadania z manifestu zostały wykonane

Z lewej strony Goofy, który zajął drugie miejsce

Jaca i Leon przy barze. Za chwilę będą musieli dokonać wyboru trunku do spożycia

Qpcio robi :-D w realu

Z lewej Rafał W. a z prawej Amnonim jak sam powiedział "pierwszy raz z otwartymi oczami"

W oczekiwaniu na browar *

Nie ma to jak przypiąć się do krat. Kto pierwszy ten lepszy. Potem zostaną już gorsze miejsca. Zdecydowanie mniej kultowe ;-)

Ci cholerni rowerzyści! Wszędzie by tylko przypinali te swoje rowery!

Darek pilnuje żeby browar został nalany jak należy. *

01-12-2005

Komentarze
  • Brak jeszcze komentarzy

Dodaj swój komentarz
Dodaj swoj± opiniê:

Nick:

Tre¶æ:

Przeszukaj serwis