Wycieczka Do Szczawnicy z Konradem
W rzeczywistości to było straszne gówno. Zjazd niemal strumykiem i walka o przetrwanie na wielkich i śliskich kamieniach. Dohamowanie przodem - ro koło sie slizga - hamowanie tyłem niemal nieskuteczne. Trzeba było mocno balansować, udało sie nei wyglebić
- Brak jeszcze komentarzy
Dodaj swój komentarz
Dodaj swoj± opiniê: